poniedziałek, 24 sierpnia 2015

3 rozdział

Miłego czytania ;)
*oczami dawida
Dryn-dryn [budzik dzwoni]
Otworzyłem oczy, wzięłem szybko telefon do ręki 10?  Może pośpie jeszcze pół godziny.
*pół godziny później.
Wstałem podeszłem do szafy,
Jeju co założyć?  Garnitur i muchę?  Nie za elegancko?!  Ale jak Lena ubierze tą sukienkę co kupiła to głupio założyć koszulkę i jakieś spodnie, jeszcze chwilę tak myślałem i gwałtownie wyjełem z szafy białą koszulę i muchę, czarne rurki. Tak fanki mówią że tak wyglądam przystojnie odłożyłem na bok poszedłem do łazienki umyć się i wyszczotkować zęby, i trochę ogarnąć włosy, gdy wróciłem włożyłem szybko ubrania na siebie ubrałem buty i wyszedłem szybko z domu, muszę kupić Lenie jakiś prezent,  wszedłem do sklepu, OHO co tu jej kupić,  nie wiem co lubi, miałem mętlig w głowie o Sara jest przecież dziewczyną pomoże mi, wybrałem numer do Sary i zadzwoniłem
-Halo?
-Hej Sara musisz mi pomóc!  Proszę przyjedź do centrum handlowego tam gdzie ostatnio.
-No oki, już jadę ;)
-Dzięki pa
*rozłączono
Mija pół godziny jest godzina 13:00 nie zdążę!
Widzę jak Sara wchodzi Wkońcu do centrum
-No Hej!
-Cześć po co mnie tu wezwałeś?
-Musisz mi pomóc wybrać prezent dla mojej przyjaciółki.
- Hmm ile lat?
-18
-Dobra chodźmy
Weszliśmy do Empika, Sara wybrała jej jakiś film, słuchawki, i książkę powiedziała że to by jej się spodobało,  więc jej też powinno ;) możesz dorzucić jakieś słodycze.
-Dzięki Sara uratowałas mi dupe
-Nie ma sprawy, co to za dziewczyna?  Napewno tylko przyjaciółka?  Hmm haha
-Tak napewno.
Godzina jakąś 15 muszę zrobić jeszcze kilka rzeczy, pójdę do biedry mam niedaleko
[jakieś 15 min później]
Wszedłem do Biedry Odrazu gdy się wchodzi są piękne róże,  nie obrazi się jak dorzucę te piękne róże ;) wezmę czerwone pójdę do działu ze słodyczami czekoladki w kształcie  serduszek i czekoladę i jeszcze kilka lizaków Oki idę do kasy.
*oczami Leny.
Dryyn
Jeszcze chwila powiedziałam śpiącym głosem
Otworzyłam oczy żeby wyłączyć budzik 7 rano,  dobra wstaje, poszłam do łazienki umyć się i wyszczotkować zęby, ubrałam się w tą śliczną sukienkę i buty wzięłam pojemnik z kosmetykami pomalowałam się mocniej niż zwykle, uczesałam włosy i tak je zostawiłam nie będę spinała.
Poszłam do ogródka nadmuchałam balony Powiesiłam gdzie się dało miałam przy stole altankę w której będzie stał ten stół i krzesła szybko i sprawnie wstawiłam stół i krzesła do altany tam będzie jeszcze magnetofon z dwoma dużymi głośnikami wystawionymi na zewnątrz czegoś tu brakuje...
Tańczyć będziemy na trawie, no ok godzina  14:40 przyniosę już słodycze itd. Gdy już przyniosłam godzina jakaś 15:30 hmm no to tylko czekać.
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi, gdy Otworzyłam ujżałam dawida z różami w rękach i ozdobną torbą całą wypchaną. Dawid zaczął mi śpiewać sto lat a po zaśpiewaniu pocałował mnie w czoło dał róże i prezent, podziękowałam i weszliśmy do środka.  Spytałam Dawida czemu przyszedł dużo przed czasem, on odpowiedział że pewnie już wszystko zrobiłam i strasznie mi się nudzi, powiedziałam tylko: jak ty dobrze mnie znasz choć znamy się tylko 2 dni i szybko mocno się do niego przytuliłam. Przytulaliśmy się tak chyba 5 minut gdy dawid spojrzał w moje oczy i zaczął mnie całować było to bardzo przyjemne, gdy przeszkodził nad dzwonek do drzwi, przeprosilam Dawida i poszłam odtworzyć był to listonosz dał mi jakąś kopertę i poszedł. Gdy Otworzyłam zobaczyłam jakiś list od ciotki napisane na nim były życzenia urodzinowe a w kopercie było jeszcze z 500 złoty lub nawet więcej,  położyłam do szafki kopertę i wróciłam do dawida, usiadłam obok opierając się o ścianę. Dawid powiedział mi że  ślicznie dziś wyglądam, trochę się spóźnił hehe
*oczami Dawida
Lena gdy wróciła miała minę jakby coś ją trapiło..  Nie chciałem się narzucać ale musiałem spytać.
-Czemu jesteś taka smutna skarbie? 
-Nie ważne ;/
-No powiedz, będzie Ci lżej na serduszku gdy się wyrażalisz..
-Moja ciotka chyba myśli że sobie nie radzę sama,  przysłała mi 500 złotych, mogła zatrzymać dla siebie przecież jakoś żyję, od roku utrzymuję się sama, a ona sama bogata nie jest ma 5-cioro dzieci ma pracę ale słabo jej płacą nie ma męża,  i nie dostaje żadnych pieniędzy. Muszę jej odesłać te pieniądze, przecież tyle kasy to ona chyba w 5 miesięcy zbierała, nie mogę ich przyjąć.
Spojrzałem na nią smutno. Po kryjomu wyciągnąłem portfel z kieszeni a że siedziałem na podłodze Lena nic nie zauważyła że wkładam do prezentu którego jej dałem 500 złotych.
-No Lena nie odpakujesz prezentu ode mnie? 
- No okej
Gdy Otworzyła Odrazu zauważyła te 500 zł ale ja głupi jestem mogłem do książki schować albo coś.
Dawid co to jest?!
-Mieszkasz sama muszę Ci jakoś pomagać 
-Nie dawid weź to.
-Nie wezmę i koniec masz to wziąść.
Dziewczyna spojrzała się na mnie i mega mocno się do mnie przytuliła i wyszeptała cicho dziękuję.
*oczami Leny
Boze on jest cudowny ale nie musiał mi dawać tyle kasy.
-Odpakujesz dalej? 
- Mhm
Opakowanie było mega wypchane. W torebce były porozrzucane lizaki leżała czekolada i czekoladki w opakowaniu w kształcie serca
Może on mnie kocha?  Nie no pewnie nie było innych ujżałam książkę pod tytułem Gwiazd naszych wina oglądałam film bardzo fajny więc książkę też napewno przeczytam, w torebce był też film zostań jeśli kochasz, moje Ip mówiły mi o nim że super itp były też słuchawki prezent mega,  rzuciłam się na dawida i mocno przytuliłam powiedziałam również dziękuję ziomek <3 on się do mnie uśmiechnął, z tego wszystkiego straciłam poczucie czasu, spojrzałam w telefon, o nie!  20 już?  dawid chodź muszę zrobić jeszcze kilka rzeczy!  Wyszliśmy na dwór wszyscy goście wyskoczyli z krzaków i krzykneli sto lat!! Zaraz potem Julka wniosła tort był mega duży na nim było napisano Sto lat Lena!  Wszyscy goście zaczęli mi śpiewać sto lat, po zaśpiewaniu chciałam kroić tort ale zapomniałam że jeszcze nie przyniosłam widelcy i talerzy szybko pobiegłam do domu wyjełam 25 talerzy + widelce i nóż
Szybko pokroiłam dla każdego usiedliśmy przy stole i zjedliśmy tort zaraz potem Otworzyłam szampana Odrazu 2 bo na tyle osób..  Każdy już się dobrze czuł i zaczęliśmy się bawić włączyłam muzykę i zaczeliśmy tańczyć każdy z kim chciał pierwszy taniec zatańczyłam z Dawidem gdy tak tańczylismy dopiero dostrzegłam dużą górę prezentów impreza szybko się skończyła,  Dawid pomógł mi to wszystko sporzątnąć kochany <3 pomógł mi też wnieść te wszystkie prezenty,  była 3 w nocy nie będzie się teraz biedak do domu wracał,  więc spytałam czy chce u mnie przenocować odpowiedział że z chęcią dałam mu jakąś moją za dużą białą podkodzulke i razem się położyliśmy do jednego łóżka, przytulaliśmy się i całowaliśmy poczym dawid powiedział Wkońcu że się we mnie zakochał, na to czekałam!  Po czym odpowiedziałam że ją go też i szybko zasneliśmy.

Mam nadzieję że rozdział się podoba. Z rozdziałem będą się robić ciekawsze ;) kto czyta niech skomentuje proszę <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz